Unia Europejska zużywa ok. 3 milinów baryłek rosyjskiej ropy dziennie. Jak zastąpić te ogromne ilości dla dobra planety i Ukrainy? Postawić na niskoemisyjny transport, wskazuje Międzynarodowa Agencja Energetyczna (MAE).
Jak wynika z jej obliczeń, rezygnacja z części podróży samochodem lub samolotem i ograniczenie tego, ile w ogóle jeździmy po miastach, np. do pracy mogłaby przynieść UE ogromne oszczędności, jeśli chodzi o życie ropy. Według szacunków MAE takie zmiany, o ile byłby zastosowane na skalę europejską, zmniejszyłyby zapotrzebowanie UE na ropę z Rosji aż o 90 procent.
To podwójnie ważne wyliczenia – bo pokazują, że jedyną alternatywą do uzależnienia gospodarczego od niedemokratycznych reżimów jest ograniczenie zapotrzebowania na import ich surowców oraz że nasze codzienne wybory naprawdę mają znaczenie.
Przy tej okazji warto przypomnieć, że Polska jest coraz mocniej uzależniona od importu paliw kopalnych, zwłaszcza z Rosji. Przez 20 lat zapłaciliśmy ponad bilion złotych za paliwa kopalne.
USA wysyłają do Europy każdą kroplę skroplonego gazu ziemnego, którą mogą, by zmniejszyć nasze uzależnienie od Rosji, ale to tymczasowe rozwiązanie. Jedyną drogą dla światowej energetyki na dłuższą metę jest czysta energia, z OZE, atomu i wodoru – mówi amerykańska sekretarz stanu z Departamentu Energii.